**Lustereczko, lustereczko, kto dziś jest najpiękniejszy - recenzja filmu „Królewna Śnieżka 2025”
Po raz kolejny srebrny ekran, ze swoim ciągle zmieniającym się krajobrazem, przerobił ponadczasową baśń. Wizjonerska reżyserka Anya Sharma w „Królewnie Śnieżce 2025” próbuje tchnąć nowe życie w klasyczną narrację Grimm, przenosząc punkt ciężkości z niespokojnej dziewicy na tematy wytrwałości i odkrywania siebie. Ambicja filmu, by unowocześnić ukochaną historię, okazuje się mieczem obosiecznym, pozostawiając widzów ze złożoną mieszanką podziwu i krytycznej refleksji. Wizja Sharmy jest widoczna od samego początku. Znajome środowisko leśne jest teraz ekspansywnym, zaawansowanym technologicznie biodomem, wyraźnie kontrastującym z rustykalnymi obrazami, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Królewna Śnieżka, grana z przekonującą wrażliwością i siłą przez nowicjuszkę Mayę Rodriguez, nie jest już bierną księżniczką, ale technologicznie doświadczoną buntowniczką walczącą z despotycznymi rządami Królowej. Królowa, która jawi się jako korporacyjna władczyni, jest grana z niesamowitą precyzją przez...
Komentarze
Prześlij komentarz